Pozbyłem się miłosci bez wzajemnosci!

tomasz wloch

Tak jak napisałem pozbyłem się mojego vn z żalem ale poszedł w dobre ręce i może jeszcze pokaże co umie?!Niestety zal mi tego sprzęta ale od ponad roku łatałem polerowałem dokładałem i znosiłem jego humory!!Przejechałem na nim ok 5 tys km i powiem że jeżdziło się nim zajebiscie, ale bezawaryjnosc to nie jest niestety jego mocna strona !Mam jego zdjęcia w holu i ze łzą w oku będe go wspominał! Może klijent go uruchomi gdyż zajmuje się restałrowaniem zabytków a wtedy jeszcze go dosiąde!!Nie wypisuje się z forum bo zawsze chętnie pomogę a może kiedys znajdę vn z porządnym silnikiem i znowu się skusze!!Pozdrawiam i pomyslnosci życzę!!!! Twisted Evil

Master

Tomek znam Twoją przygodę Razz

Fakt faktem trzeba przyznać trzeba że jesteś twardziel, pomimo iż ja już drugiego ujeżdżam, ale VN 750 ma takie serce że dopada większość riderów, miałem nadzieje że go odrestaurujesz ... wyszło jak wyszło ...

Jak kupisz kolejnego jednoślada pochwal Nam się ....

tomasz wloch

Panowie poszłem na zamiane klijent dał mi virago 250 z 95 roku wartosć tutaj ok 1300 a mój vn z krzywym korbowodem może 500 szkoda polerki i paru fajnych gadzetów ale 250 to tylko na sprzedaż nie ma porównania z vn !!Poszukam jakiejs zacnej maszynki to się pochwalę!Kochajmy nasze vn 750 tak szybko mogą odejsć!A silnik z vn wyciągam już w ok 30 minut!!!!Lewa w góre!!